Milionowy wynik wyszukiwania hasła

Pchełka – MillionShort to wyszukiwarka, w której można automatycznie usunąć milion, 100.000, 10.000, 1000 lub 100 pierwszych wyników wyszukiwania i rozpocząć przeglądanie wyników od następnych po tej liczbie. Po sprawdzeniu kilku fraz dla moich stron muszę przyznać, że takie przeglądanie ujawnia czasem bardzo ciekawe strony…

Generator losowego tekstu dla katalogów presell

Jako że wiadomo iż katalogi typu qlweb i podobne, są przez Google wycięte, od pewnego czasu pozycjonuję swoje strony głównie poprzez dodawanie wpisów do tzw. ‚Precli’. Okazało się jednak, że ręczne generowanie unikalnych tekstów dla każdego z takich katalogów jest trudne i czasochłonne.

Precel - random text generator

Zaprogramowałem więc coś co nazwałem „Precel” – proste narzędzie on-line generujące tekst na podstawie losowania jednego z trzech wariantów każdego zdania. A zdań może być do 20, co daje około 8000 kombinacji. I to działa – co prawda wpisywanie wariantów zdań jest strasznie czasochłonne i żmudne, ale później dodaje się wpisy bardzo szybko i sprawnie. Przynajmniej mi to narzędzie bardzo pomaga, więc postanowiłem je upublicznić. Korzystać można za free, po rejestracji (wymagane podanie e-maila i kliknięcie w link aktywacyjny). Zapraszam także do bugreportów i życzeń i zażaleń :)

Katalogi stron SEO – R.I.P.

Tak właśnie, jak w tytule. W sumie i tak wszyscy o tym trąbią, ale i ja dołożę swoją cegiełkę. Sam sprawdziłem (początkowo w to nie wierzyłem… sprawdzenie zajęło mi kilka dni…) – pozycjonowanie poprzez dodawanie linków do katalogów stron (w szczególności opartych na skrypie qlWeb) – nie działa. Po prostu i niezaprzeczalnie. A to dlatego że Google wzięło się za domorosłą pozycjonerkę i ją ukróciło, a co gorsza – ukrócać będzie dalej.

Co teraz? Czyżby koniec darmowego pozycjonowania?

Co daje pozycjonowanie?

W mojej pracy wielu zleceniodawców nie zdaje sobie sprawy z tego, że samo stworzenie strony nie przyniesie im żadnych zysków (lub minimalne, gdy rozreklamują ją tradycyjnie). Ci klienci nie wierzą w pozycjonowanie i nie przywiązują wagi do tego typu reklamy. Trzeba ich przekonywać. Gdy w takiej rozmowie dochodzę do ceny, ręce im opadają. Tak naprawdę – nie dziwię im się. Bo dopóki pozycjonowanie nie zacznie działać – nie jest mierzalne.
Może ten obrazek oraz ten artykuł, gdy polecę im go przeczytać, zmieni ich nastawienie wobec tego tematu?

Link na głównej gazeta.pl i tego efekty

Troche się rozpisałem, ale nie warto; zmazałem więc i piszę od nowa: będzie krótko i treściwie.
Na czas minionego weekendu krótki link tekstowy do mojego bloxa został opublikowany na głównej stronie portalu gazeta.pl. Odwiedziny skoczyły mi od razu z kilkunastu dziennie na ~4000 dziennie (po czym można wnosić o skuteczności reklamy na w/w portalu). Pojawiły się komenty, mój (IMO podrzędny) blog znalazł się raptem na 7 miejscu w liście najlepszych bloxów.
Taki posmak sławy… ;) (Zobaczymy jak to będzie gdy z 7. miejsca spadnę…)

Pozycjonować…

… to ja nie umiem.
Nie moja działka. Ale katalogować umiem. Robię to ręcznie, podobno tylko taka metoda przynosi najlepsze rezultaty. 18-21 linków w katalogach dziennie. Efekty są, chociaż w większości marne. Po kilku miesiącach udaje mi się wbić na 1 stronę wyników Google pod dość obleganym hasłem.

A tutaj chciałbym tylko podać dwa adreski:
Dobry katalog katalogów, od razu z wpisami posortowanymi po PageRank
oraz witrynkę www.optymalizacja.com, na której jest kilka przydatnych każdemu (pseudo)pozycjonerowi narzędzi…