Można zrobić zdjęcie strony, edytować je w jakimś programie graficznym i zapisać jako PDF… ale to będzie po prostu obrazek zapisany w dokumencie PDF, podczas gdy sieciowa aplikacja pdfmyurl.com po prostu konwertuje stronę WWW do pliku PDF.
Wygenerowany plik PDF nie jest idealny – gdzieniegdzie „odstają” gradienty i nie „chwyta” wstawek flashowych… ale za to wszystkie teksty są zaznaczalne i edytowalne. Ta webaplikacja na pewno zasługuje na wzmiankę, toteż to robię. ;)