To nie jest blog polityczny, ale mną nosi. Dzisiaj rano dowiedziałem się że TK odrzucił ustawę lustracyjną i zmieszał ją z błotem. I dobrze zrobił. Nie mogę przeżyć tylko tego, że ludzie trzymający władzę, którzy powinni Konstytucję mieć w małym paluszku (w końcu to ustawa zasadnicza – fundament fundamentów!), znać ją na wyrywki o wszystkich porach dnia i nocy – Ci właśnie ludzie nie tylko projektują ustawę (nieistotne czego dotyczy) aż w tak znacznym stopniu niezgodną z Konstytucją, nie tylko ją przegłosowują i wprowadzają w życie, ale egzekwują kary za niezłożenie orzeczenia lustracyjnego. To mi się w głowie nie mieści. Jeśli takie coś przechodzi i dopiero TK (z dużymi problemami i wobec szantażu osób ustawie lustracyjnej orędujących) zahamowuje tą chorą akcję lustracyjną, to w Polsce zdarzyć może się już naprawdę wszystko, bez wyjątków. Masakra. I jak tu nawet próbować być dumnym z tego kraju, jak próbować byc patriotą?