Off-topic, bo charakter bloga jest inny. Ten wpis można chyba potraktować jako wykaz tegorocznych postanowień na następny rok (choć leżał (wpis) w szkicach już od dawna).
Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, odpowiedź na pytanie „Jakie to cechy?” jest oczywista i banalna – jakkolwiek niełatwa do zauważenia.
Notabene: Zabawne jest to że bardzo często w naszym Świecie oczywistości są bardzo trudne do zauważenia i stosowania, podczas gdy skomplikowane schematy jesteśmy w stanie przyswoić sobie (mozolnie, ale zawsze) o wiele szybciej.
Od początku samodzielnego, świadomego kształtowania mojego życia zastanawiałem się, jakie uniwersalne cechy charakteru człowieka pomogłyby mu w odniesieniu sukcesu (w jakiejkolwiek dziedzinie, w której kształtowaniu biorą udział także inne osoby). Obserwowałem ludzi którzy coś niebagatelnego osiągnęli i zauważyłem, że albo są oni mistrzami w przynajmniej jednej z pięciu poniżej przedstawionych umiejętności, albo dobrze sobie radzą z większością z nich.
Oto one: umiejętność sprawnej komunikacji, dobra pamięć, systematyczność i samodyscyplina, odwaga, pozytywność. Tyle :)
Myślę, że gdy będziesz prawdziwym mistrzem w przynajmniej jednej z tych umiejętności – sukces Cię nie ominie (niezależnie od tego, do jakiego sukcesu dążysz). Opanowanie tych umiejętności w jak najwyższym stopniu zdecydowanie ułatwi Ci życie.
- Umiejętność sprawnej komunikacji.
Nietrudno zauważyć, że nasz Świat od zawsze opiera się na relacjach będących komunikacją w najróżniejszych formach. Umiejętność prowadzenia sprawnej, rzeczowej rozmowy – szybkiego i precyzyjnego formułowania zdań, a także umiejętność ciekawego pisania jest bardzo ceniona. Przecież codziennie rozmawiasz, codziennie coś piszesz. Umiej zwracać uwagę swoimi słowami i ciekawie opowiadać, umiej zadawać oryginalne, celne i rzeczowe pytania, umiej słuchać (słuchać, a nie słyszeć!) i odpowiadać.
Naucz się podstaw marketingu – tak naprawdę reklamujesz siebie i swoje usługi w każdym momencie, gdy komuś przekazujesz jakąkolwiek treść w jakiejkolwiek formie. Istnieje kilka marketingowych zasad, które wzbogacą i „uciekawią” Twoje wypowiedzi. Jednak aby umieć sprawnie się komunikować, należy przede wszystkim dużo rozmawiać i dużo czytać. - Dobra pamięć.
Osoba, która bez problemu zapamiętuje imiona i nazwiska dziesiątek swoich znajomych, automatycznie zyskuje szacunek. Przytoczenie szczegółów przedmiotu rozmowy jest postrzegane jako świetne przygotowanie. Dobra pamięć bardzo pomaga w organizacji życia codziennego oraz budowaniu wszelkich relacji. Chroni od błędów i porażek. Dobrze jest jak najlepiej pamiętać ważne wydarzenia, osoby, liczby, nazwy, opisy, definicje i daty.
Aby mieć dobrą pamięć – trzeba ją aktywnie ćwiczyć. Zarówno tą automatyczną – działającą samoczynnie dzięki wygimnastykowaniu mózgu, jak i tą sztuczną – działającą na zasadzie skojarzeń – używaną wtedy, gdy trzeba zapamiętać np. długą liczbę.
Aha – i bzdurą jest twierdzenie typu „tym nie będę sobie zaśmiecał pamięci” – Nasze umysły są tak pojemne i elastyczne, że nic nie jest w stanie ich zapchać. Zawsze będzie w nich dokładnie tyle miejsca, ile potrzebujemy. Trzeba potrzebować dużo. - Systematyczność i samodyscyplina.
To chyba każdy by zgadł :) Lenistwo precz! Jeśli masz zadanie do wykonania – zrób to teraz, natychmiast, lub – jeśli naprawdę nie możesz teraz – przy najbliższej możliwej okazji. W ten sposób oszczędzasz czas i umożliwiasz realizację następnego zadania – dążysz wzwyż. Jeśli zaczynasz się „nicnierobić” – zajmij się czymś kreatywnym, choćby na siłę. W ten sposób masz też więcej czasu na nowe projekty, na odpoczynek i rozrywkę.
Systematyczność też jest pożądana – to tak jak ze zleceniem stałego przelewu – raz zlecasz i już się tym nie przejmujesz. Naucz się systematycznie coś wykonywać, a samo wykonywanie tej czynności, nawet bardzo nieciekawej i przykrej – będzie powodowało mniej przykrości Tobie. Aby być systematycznym i samozdyscyplinowanym – trzeba tego chcieć. - Odwaga.
Wiadomo do kogo należy Świat :) To proste – Nie bój się porażek. Niech nie istnieje arument „Nie zrobię tego, bo jeśli to się nie uda to …”. Konsekwencje niepowodzenia mogą być niezłym motorem napędowym do sukcesu, o którym teraz nawet nie myślisz.
Ale nie nigdy myl odwagi z nadmiernym ryzykiem. Ryzyko, czyli prawdopodobieństwo niepowodzenia, to jest coś co chcemy minimalizować. Jeśli ryzyko nie jest przerażająco duże – odważnie ryzykuj.
Odwagę też trzeba trochę ćwiczyć – nie pozwalać na to, żeby okazja powodzenia minęła nam z powodu braku odwagi (znasz ten smak? to gorsze od porażki!). To jest tak, że po każdym odważnym czynie każdy następny odważny czyn jest łatwiejszy. - Pozytywność.
Pogodni ludzie zawsze mają lepiej – są lepiej postrzegani i traktowani, lepiej się czują. A pozytywny aspekt można znaleźć nawet w najbardziej plugawej sprawie (chociażby to: wszystko, co nam się przytrafia – rozbudowuje nasze doświadczenie, co jest samo w sobie pozytywne).
Trzeba umieć się cieszyć, umieć doceniać, nie pomijać dawania samemu sobie radości z przyczyny, która powinna taką radość indukować (nawet jeśli przyczyna jest znikomo mała). Aby być pozytywnym – trzeba być pozytywnym :)
Cholera – jednak trochę bufoniasto to brzmi. Ale co tam, w końcu to mój blog :) Do powyższych punktów dopiszę jeszcze „Czego Tobie i sobie życzę w roku 2008” i jest luzik :)
Ciekawy tekst, daje dużo pozytywnej energii i nastawia na pozytywne myślenie. Tylko u mnie ciężko z realizacją punktu 3;) Wszystko jakoś jestem sobie w stanie przyswoić z tej listy, ale z systematycznością i dyscypliną to mam nie lada problemy:) Grunt to zobaczyć problem, i próbować go rozwiązać.